Prezes niemieckiego banku centralnego Axel Weber może zrezygnować zarówno ze starań o stanowisko szefa Europejskiego Banku Centralnego jak i kierowania niemieckim Bundesbankiem - twierdzą niemieckie media.

Według nieoficjalnych informacji Weber miał zasygnalizować na poufnym spotkaniu, że "niekoniecznie" chce starać się o drugą kadencję na stanowisku prezesa Bundesbanku.

53-letni profesor ekonomii kieruje niemieckim bankiem centralnym od kwietnia 2004 r. Jego ośmioletnia kadencja upłynie za rok. W kręgach finansowych spekuluje się, że Weber mógłby objąć fotel prezesa największego banku Niemiec, Deutsche Banku. Aktualny szef tego koncernu Josef Ackermann ma ustąpić najpóźniej w 2013 r.

Weber uchodzi jednak także za jednego z faworytów na następcę szefa Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude'a Tricheta, którego kadencja upływa już jesienią tego roku. Niemiecki rząd - na razie zakulisowo - forsuje jego kandydaturę na to stanowisko. Rezygnacja Webera byłaby ciosem dla kanclerz Angeli Merkel. Za najpoważniejszego rywala Niemca w walce o funkcję szefa EBC uważany jest Włoch Mario Draghi.