Zatrzymani od lutego w Kazachstanie i Rosji terroryści planowali masowe zamachy w stylu "wydarzeń paryskich" - informują kazachskie media, powołując się na biuro prasowe Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Kazachstanu.

Zatrzymani od lutego w Kazachstanie i Rosji terroryści planowali masowe zamachy w stylu "wydarzeń paryskich" - informują kazachskie media, powołując się na biuro prasowe Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Kazachstanu.
Zdj. ilustracyjne /ARNE DEDERT /PAP/EPA

Od lutego służby specjalne Kazachstanu i Rosji ujęły osiem grup terrorystycznych oraz czterech pojedynczych terrorystów. Część z nich działała pod bezpośrednim dowództwem i według instrukcji bojowników międzynarodowych organizacji terrorystycznych - podkreślono na spotkaniu z dziennikarzami w biurze prasowym Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Kazachstanu.

Poinformowano również, że czterech pochodzących z Azji Środkowej terrorystów, których zatrzymano w lutym Rosji, planowało zamach w Moskwie, w czasie obchodów Dnia Zwycięstwa 9 maja. Zostali zatrzymani przez służby rosyjskie.

Równocześnie w Astanie, stolicy Kazachstanu, aresztowano pięciu współpracujących z nimi bojowników. Byli to obywatele Kazachstanu, Rosji i Tadżykistanu.

Kolejną 8-osobową grupę zatrzymano w początkowej fazie przygotowywania ataku na rosyjskie osiedle i jednostkę wojskową Bałchaszu w Kazachstanie. Podczas zatrzymania dziewiąty terrorysta wysadził się w powietrze. W toku postępowania odnaleziono ich magazyny broni oraz kryjówki. Znaleziono w nich broń maszynową, amunicję, drugi "pas szahida" i materiały wybuchowe do produkcji kolejnych 50. Według służb specjalnych taka ilość pozwalała na wysadzenie w powietrze bloku mieszkalnego. Terroryści mieli testować siłę wybuchu swoich produktów na kazachskich pustyniach - informuje przewodniczący sztabu Centrum Antyterrorystycznego Kazachstanu Saken Minbajew.

Następne trzy grupy, liczące 21 bojowników, ujęto w sierpniu w obwodzie aktiubińskim.

Na początku czerwca w mieście Aktobe najpewniej sympatycy salafizmu, radykalnego odłamu islamu, napadli na sklepy i magazyn broni oraz jednostkę wojskową, zabijając siedmiu ludzi. W sumie zginęło wówczas 25 osób, w tym 18 napastników, a 38 osób zostało rannych. W związku z zamachami na 40 dni podniesiono w całym kraju poziom zagrożenia terrorystycznego do stanu średniego.

(az)