Pożar, który wybuchł wczoraj na pokładzie samolotu Boeing 777 linii Air Canada, lecącego z australijskiego Sydney do Vancouver w Kanadzie, zmusił pilotów do powrotu na lotnisko w Sydney. Maszyna wylądowała bezpiecznie po zrzuceniu paliwa. Nikomu nic się nie stało.

Według ukazującego się w Sydney dziennika "Daily Telegraph", pożar wybuchł w pomieszczeniu kuchennym samolotu. Załoga nie była w stanie go opanować.