Rosyjski paralotniarz pozbawił światła Salechard, 44-tysięczne rosyjskie miasto za kręgiem polarnym. Mężczyzna wylądował na drutach linii wysokiego napięcia, ale sam nie odniósł żadnych obrażeń.

Pilot wylądował na przewodach linii wysokiego napięcia, wskutek czego trzeba było wyłączyć zasilanie i całe miasto zostało bez prądu - oświadczył przedstawiciel przedsiębiorstwa energetycznego "Salechradenergo". Pilot, którego lotnia zaplątała się w druty, wyszedł z przygody bez szwanku, a gdy tylko znalazł się na ziemi, uciekł policji, gdy chciała go przesłuchać.