Rosyjska straż graniczna uśpiła, a następnie spaliła 50 małych kaczek przemycanych z Ukrainy. Kaczęta zostały zakupione w Charkowie i miały zostać sprzedane na przygranicznym rosyjskim bazarze.
Kaczki nie miały żadnych dokumentów upoważniających do przewozu, więc musieliśmy je zniszczyć - tłumaczą swoją decyzję rosyjscy oficjele.
Mężczyzna przewożący kaczęta był przemytnikiem, który regularnie przewoził małe zwierzęta przez granicę ukraińsko-rosyjską. Zwykle udawało mu się uniknąć straży granicznej.
Rok temu Moskwa wprowadziła zakaz importu żywności pochodzącej z krajów, które nałożyły sankcje na Rosję w związku z jej zaangażowaniem w konflikt na Ukrainie. W zeszłym miesiącu Władimir Putin wydał dekret nakazujący niszczenie żywności z tych krajów.
źródło: The Moscow Times
(az)