Cztery osoby: dwóch mężczyzn i dwie kobiety ranił piorun. Do zdarzenia doszło w czasie pogrzebu na cmentarzu w Krnicy koło Topolczan na Słowacji. Wszyscy mieli ogromne szczęście: przeżyli, a po kilku godzinach mogli już opuścić szpital.

Piorun najpierw trafił w drzewo. To na nim skupiła się cała siła. Potem trafił w ludzi.

Cała czwórka rannych na krótko została sparaliżowana. Miała też problemy z oddychaniem, ale nie straciła przytomności.

Lekarze nie stwierdzili poważniejszych obrażeń wewnętrznych ani poparzeń skóry. Zgodzili się więc, aby po badaniach, dwóch mężczyzn i dwie kobiety opuścili szpital.