W Holandii nadal są wykorzystywani pracownicy z Polski, Rumunii i Bułgarii. Z raportu holenderskiego Ministerstwa Spraw Społecznych i Zatrudnienia wynika, że w zeszłym roku ponad pół tysiąca osób z tych krajów zarabiało poniżej minimum płacowego w Holandii.

Holenderscy urzędnicy policzyli, że w zeszłym roku wykryto aż 582 pracowników m.in. z Polski, którym płacono stawki poniżej minimum płacowego w Holandii. Są to przypadki udowodnione, które trafiły do sądu.

Obecnie stawka minimalna dla pracownika powyżej 23. roku życia wynosi 9,52 euro za godzinę. Jak twierdzą rozmówcy korespondentki RMF FM w holenderskim związku zawodowym FNV to wierzchołek góry lodowej, bo wiele oszustw odbywa się w świetle prawa. Polacy otrzymują niższe wynagrodzenia, bo potrącane są im różne kwoty np. za transport do pracy, mieszkanie, kaucje czy nawet kary. Polacy często zgadzają się na takie pomniejszanie zarobków, bo i tak zarabiają więcej niż w kraju. I wyrażają swoją zgodę podpisując kontrakty i umowy.

Holenderska inspekcja pracy skontrolowała 10 tys firm. Aż 2 tys. z nich zostało ukaranych za wykorzystywanie pracowników z Europy Środkowowschodniej. W 2012 inspekcja pracy informowała, że 368 pracowników otrzymało płace poniżej minimum.