Barbórkę obchodzą dzisiaj polscy górnicy w Paryżu. Już od trzech lat drążą - na głębokości 25 metrów - nowy, prawie kilometrowy tunel metra na południu francuskiej stolicy. By podziękować im za dobrą pracę, francuscy pracodawcy zafundowali im - po uroczystej mszy - wystawne przyjecie i kabaretowy spektakl.

Przy rozbudowie paryskiego metra pracuje - obok Francuzów i Portugalczyków - około dwudziestu Polaków, głównie Ślązaków. Tutaj to jest zabawa. Bardzo duża prace wykonują maszyny. Kiedy natomiast pracowałem w Polsce w Kopalni Czeczot najcięższą prace wykonywali ludzie, a nie maszyny. Tu jest dużo lżej - podkreśla zadowolony Jacek Mrozik z Bielan kolo Oświęcimia.

Ciężkie jest tylko rozstanie z rodziną, bo wiadomo: rodzina w Polsce, a my tutaj. Będę jednak później zadowolony, jak już moje dzieci będą jeździć na wycieczki do Paryża, a ja się będą mógł pochwalić, że budowałem to metro - powiedział z dumą Piotr Borowiec z Wałbrzycha.