Niemieccy celnicy z Dortmundu w zatrzymanym do kontroli samochodzie na polskich numerach rejestracyjnych znaleźli kilka kilogramów narkotyków. Nielegalne substancje były ukryte w przewożonym w bagażniku telewizorze.

Niemieccy celnicy z Dortmundu w zatrzymanym do kontroli samochodzie na polskich numerach rejestracyjnych znaleźli kilka kilogramów narkotyków. Nielegalne substancje były ukryte w przewożonym w bagażniku telewizorze.
Zdj. ilustracyjne /Jacek Skóra /RMF FM

Samochodem podróżował 34-letni mężczyzna wraz z matką. Oboje wracali z Holandii. Celnicy zatrzymali ich do kontroli na autostradzie A2 koło Dortmundu.

Kierujący autem mężczyzna poinformował funkcjonariuszy, że odebrał matkę z Holandii i wracają do domu. Zadeklarował, że nie ma nic do oclenia.

Niemcy postanowili jednak przeszukać pojazd. W bagażniku znaleźli telewizor. Ich podejrzenia wzbudził wystający zza tylnej obudowy kawałek folii. Po rozkręceniu odbiornika okazało się, że w środku, w czterech zafoliowanych paczkach ukryte były narkotyki.

Jak poinformował Uwe Jungesblut, rzecznik Urzędu Celnego w Dortmundzie, Polacy przewozili łącznie 3 kilogramy amfetaminy, pół kilograma tabletek ecstasy i 115 gramów marihuany. Wartość czarnorynkową oszacowano na ponad 40 tys. euro. I matka, i je syn zostali tymczasowo aresztowani. Grozi im od 2 do 5 lat więzienia.

(mpw)