Komary na Syberii trzęsą się ze strachu. Wszystko za sprawą przyjazdu Władimira Putina. Zanim jednak Putin się zjawi, komary w muszą zostać wybite do nogi -zdecydowały lokalne władze.

Na pewien czas owady z pewnością ulegną bo do ataku ruszono z lądu i powietrza by żaden komar nie mógł bezkarnie pić putinowskiej krwi. Na Syberii żyje około dziewięćdziesięciu rodzajów komarów i są zdecydowanie gorsze od tych, które spotkać można w Polsce.

Absolutnie normą jest, że w letnim upale nosi się tam brezentowe ubranie bo innego sposobu na komary nie ma. Ale jak premier Putin w takim brezentowym kubraczku by wyglądał? Dlatego właśnie komarom wypowiedziano wojnę.