Sprzeczne informacje w sprawie krwawej strzelaniny w centrum Paryża. Według jednych źródeł, ranne zostały dwie osoby, według innych cztery – donosi korespondent RMF FM Marek Gładysz.

Według świadków, pierwsze strzały padły w sklepie numizmatycznym w centrum Paryża niedaleko Opery Garnier, gdzie uzbrojony bandyta zrabował złote monety o wartości ponad 100 tysięcy euro. Właścicielowi udało się uciec ze sklepu i zamknąć bandytę w środku. Ten ostatni zaczął strzelać w szybę, żeby uciec przez okno. Wtedy ranny został jeden z przechodniów.

Ścigany przez czterech policjantów uciekł w stronę metra, gdzie świadkowie słyszeli ponad 20 strzałów. Przestępca został ciężko ranny. Według niektórych źródeł, lekko ranni zostali również dwaj funkcjonariusze.

(mpw, bs)