Królowa Elżbieta II w towarzystwie księcia Edynburga Filipa odwiedziła premiera Davida Camerona w jego siedzibie na Downing Street. Taka wizyta w brytyjskim systemie monarchii konstytucyjnej jest bardzo rzadkim wydarzeniem.

Zwykle to premier odwiedza głowę państwa w Pałacu Buckingham raz w tygodniu, gdy parlament pracuje. Odwiedziny premiera w Pałacu mają charakter.

Po raz ostatni Elżbieta II była na Downing Street przed dziewięcioma laty, w 2002 roku, gdy lokatorem pod nr. 10 był premier Tony Blair. Okazją był złoty jubileusz odziedziczenia tronu.

Przed wejściem królewską parę powitał David Cameron w towarzystwie żony Samanthy. Uwadze obserwatorów nie uszło, że Samantha Cameron mimo chłodnej aury była w jasnej, lekkiej sukience bez rękawów, za to Elżbieta II stawiła się bez kapelusza, ale w oliwkowym ciepłym żakiecie i rękawiczkach.

Cameron wystosował zaproszenie do księcia Filipa z okazji jego 90. urodzin. Na imiennym zaproszeniu widniało nazwisko księcia wraz z dopiskiem: plus jedna osoba.

Lunch na Downing Street miał charakter prywatny. Oprócz Cameronów i królewskiej pary obecny był tylko osobisty sekretarz monarchini.

Wcześniej Cameron oficjalnie upamiętnił urodziny księcia Filipa w parlamencie, dziękując mu za służbę publiczną. Książę małżonek jest patronem ok. 800 różnych organizacji dobroczynnych, choć jego patronat nad organizacją ochrony przyrody WWF wzbudza kontrowersje, ponieważ jest zapalonym myśliwym.

W brytyjskim systemie monarchii konstytucyjnej monarcha jest ponad politycznymi podziałami i nie afiszuje się ze swymi poglądami. David Cameron jest dwunastym premierem, z którym 85-letnia Elżbieta II oficjalnie współpracuje. Tron odziedziczyła i koronowana została w latach rządów Winstona Churchilla (1951-55).

Nieoficjalne doniesienia sugerują, że łatwiej jej się współpracowało z premierami wywodzącymi się z partii konserwatywnej niż z Partii Pracy, z możliwym wyjątkiem Margaret Thatcher. Tony'emu Blairowi miała za złe krucjatę przeciwko polowaniom na lisy z psią nagonką, co miało być wyrazem braku zrozumienia dla problemów wsi, a także reformę Izby Lordów.