Władze Nowej Zelandii ogłosiły zakończenie akcji poszukiwania osób, które mogłyby przeżyć trzęsienie ziemi z 22 lutego w mieście Christchurch. Jako powód podano, że nikt nie mógłby przeżyć pod gruzami zniszczonych budynków tak długo.

Ponad 200 osób wciąż znajduje się na liście zaginionych jednak zdaniem władz wielu z zaginionych jest wśród odnalezionych zwłok 161 osób, które jeszcze nie zostały zidentyfikowane.

Obecnie należy przenieść akcent z akcji ratowniczej na poszukiwanie zwłok - powiedział szef Zarządzania Kryzysowego Obrony Cywilnej John Hamilton.

Wśród zaginionych jest kilkudziesięciu cudzoziemców, w większości studentów i nauczycieli w szkole języka angielskiego, która mieściła się w budynku całkowicie zniszczonym podczas trzęsienia ziemi.

Ratownikom udało się wydobyć 70 osób spod gruzów w ciągu pierwszych 26 godzin po trzęsieniu, ale od tego czasu nie znaleziono już nikogo żywego.