Północnokoreański dyktator Kim Dzong Il nieoczekiwanie przyjechał do Chin i spotkał się z prezydentem Hu Jintao - twierdzi południowokoreański wywiad. To spotkanie, tak jak i poprzednie utrzymywane jest w ścisłej tajemnicy. Obserwatorzy spekulują, że wizyta Kim Dzong Ila była związana z bardzo trudną sytuacją gospodarczą Korei Północnej. Dyktator miał prosić potężnego sąsiada o pomoc.

Północnokoreański dyktator spotkał się z prezydentem Hu Jintao w mieście Changchun w północno-wschodniej części Chin, gdzie akurat ten ostatni spędza urlop. Według agencji Yonhap, w rano Kim Dzong Il opuścił jeden z hoteli w Changchun w konwoju trzydziestu pojazdów. Nie wiadomo jednak, czy udał się na zwiedzanie tego przemysłowego miasta, czy też kontynuował podróż po Chinach lub też ewentualnie powrócił do kraju.

Obserwatorzy spekulują, że nieoczekiwana wizyta Kim Dzong Ila w Chinach była związana z bardzo trudną sytuacją gospodarczą KRL-D. Dyktator miał prosić władze potężnego sąsiada o pomoc. Nie wykluczone także, że poinformował o swych planach politycznych. Kim Dzong Il, z powodu coraz gorszego stanu zdrowia, podobno przygotowuje się do przekazania władzy swemu synowi, Kim Jong Unowi.