Co najmniej 25 osób zginęło, gdy u wybrzeży indonezyjskiej wyspy Borneo zatonął prom. Trwają poszukiwania jeszcze sześciu osób - poinformowały lokalne służby ratownicze. Jak powiedział ich przedstawiciel Gusti Saiful uratowano 74 osoby.

Prom KM Martasiah zatonął godzinę po wypłynięciu z portu u południowych wybrzeży Borneo. Mocno padało, wiał silny wiatr i były wysokie fale - powiedział jeden z ratowników.

Według oficjalnych danych, na pokładzie promu znajdowało się 101 pasażerów oraz czterech członków załogi. Jednak zdaniem Saifula rzeczywista liczba podróżnych mogła być wyższa.

Wypadki morskie nie są rzadkością w Indonezji, położonej na ponad 17 tys. wysp. Powodem jest najczęściej przeładowanie statków oraz niskie standardy bezpieczeństwa.

W styczniu 2009 roku ok. 300 osób zginęło w wyniku zatonięcia przeładowanej łodzi między Borneo a wyspą Celebes, położoną na północy Indonezji.