Śmiertelnie groźna bakteria Escherichia Coli zabiła w Niemczech trzy osoby, a siedemset jest chorych. Niemieccy bakteriolodzy ogłosili, że szczep wykryto na ogórkach z Hiszpanii. Teraz dostawca - firma z Malagi - wskazuje na winę niemieckich odbiorców i zamieszanie podczas odbioru warzyw.

Dostarczyliśmy jedną paletę z ogórkami, która dotarła do Hamburga już 16 maja. Przy rozładunku upadła i zawartość rozsypała się na ziemię. Towar został zareklamowany, ale klient powiedział, że posortuje ogórki, bo być może część będzie się nadawała do sprzedaży. Rozliczenie miało nastąpić potem. Zgodziliśmy się na to - tłumaczy Richard Coepenberg z firmy dostawczej. Dodaje, że ogórki z jego firmy badane w Hiszpanii nie mają bakterii.

Kilkanaście zachorowań potwierdzono w krajach północnej Europy. W szpitalu w Szczecinie w bardzo ciężkim stanie jest młoda kobieta, która zakaziła się bakterią w Niemczech.