Aleksander Łukaszenka szykuje najmłodszego syna, 6-letniego Kolę, na swojego następcę - oświadczył były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow, podkreślając. Podkreślił, że Białoruś potrzebuje zmian. Skrytykował m.in. represje po wyborach prezydenckich z grudnia 2010 r.

Zawsze popierałem Łukaszenkę i go broniłem - powiedział Gorbaczow. On jako jedyny spośród białoruskich deputowanych występował przeciwko porozumieniom białowieskim (z 1991 r. o likwidacji ZRSS).

Gorbaczow ocenił jednak, że "Łukaszenka zachowuje się jak słoń w sklepie z porcelaną". Coś mu się stało, jest zbyt pewny siebie - dodał.

56-letni Łukaszenka regularnie pokazuje się publicznie ze swoim najmłodszym synem, pochodzącym ze związku pozamałżeńskiego. Przedstawił go papieżowi Benedyktowi XVI, podczas defilad wojskowych ubiera go w mundur, a także sfilmował go siedzącego na sztabkach złota podczas wizyty w banku centralnym Białorusi.

Jest moim talizmanem, moim krucyfiksem, więc go ze sobą noszę - powiedział kiedyś o Koli Łukaszenka.

Białoruski prezydent ma jeszcze dwóch starszych synów: 31-letniego Dźmitrego i 35-letniego Wiktara.