Materiały zebrane przez CIA sugerują, że kubański przywódca Fidel Castro cierpi na chorobę Parkinsona – podały amerykańskie media. CIA oparła swój raport na analizie publicznych wystąpień 79- letniego przywódcy i opiniach współpracujących z Agencją lekarzy.

Według jednego z amerykańskich urzędników państwowych, który zapoznał się z raportem CIA, stan zdrowia Castro w ostatnich miesiącach pogorszył się, co upoważnia do spekulacji na temat przyszłości wyspy. Inny pragnący zachować anonimowość rozmówca agencji Reutera oświadczył, że "jeśli informacje się potwierdzą, można się spodziewać, że wpłynie to na zdolność Castro do podejmowania wyzwań w ciągu najbliższych lat".

Amerykańscy dyplomaci oficjalnie jednak umniejszają znaczenie raportu, twierdząc, że takie informacje nie mają wpływu na polityczne decyzje dotyczące kubańskiego lidera.

Hawana nie skomentowała najnowszych doniesień na temat stanu zdrowia przywódcy. Sam Castro i jego otoczenie utrzymują, że cieszy się on doskonałym zdrowiem. Kiedy w zeszłym roku Fidel Castro doznał rozległych obrażeń kolana i przeszedł trzygodzinną operację, nie zgodził się nawet na zastosowanie pełnej narkozy, i - jak podkreślił - "z pomocą towarzyszy" ani na chwilę nie przestał wypełniać swych obowiązków. Następcą Fidela Castro, który kieruje nieprzerwanie krajem od 47 lat, jest młodszy o pięć lat brat, minister obrony Raul Castro.