Belgijska policja opublikowała na Facebooku zdjęcie zmarłej kobiety odnalezionej 2 września nad brzegiem morza. Funkcjonariusze z Blankenberge mieli nadzieję, że w ten sposób uda się ustalić jej tożsamość. Zamiast tego wywołali burzliwą dyskusję i zbulwersowali internautów.

Funkcjonariusze tłumaczyli, że mieli zgodę prokuratury w Brugii na publikację zdjęcia. Po pierwszej fali krytyki opatrzyli fotografię ostrzeżeniem: "Nie dla osób wrażliwych". Ostatecznie jednak usunęli ją z Facebooka i napisali, że nie będą więcej komentować tej sprawy.

Postępowanie mundurowych z Blankenberge podzieliło Belgów. Jedni uważają, że policja powinna iść z duchem czasu i korzystać z nowoczesnych środków komunikacji. Inni twierdzą, że publikacją zdjęcia zmarłej przekroczono pewną granicę. Podkreślają, że fotografie mogli zobaczyć nieletni i najbliżsi kobiety - na przykład jej dzieci, dla których mogłoby się to skończyć ogromną traumą.