Ta sama osoba jest konstruktorem "bomb tonerowych" i ładunku, który miał niedoszły zamachowiec na pokładzie samolotu Amsterdam - Detroit 25 grudnia 2009 roku - poinformował John Brennan, doradca Baracka Obamy do spraw bezpieczeństwa. Głównym podejrzanym jest Saudyjczyk Ibrahim Hassan al-Asiri.

Asiri jest jedną z głównych postaci w organizacji Al-Kaida na Półwyspie Arabskim - informuje BBC News. Uważany jest też za organizatora zamachu na szefa saudyjskiego wywiadu księcia Mohammeda Bin Nayifa. Zamachowcem-samobójcą był brat Asiriego. Książe przeżył, w ataku użyto substancji PETN (tetraazotan pentaerytrytu).

PETN był w bombach w przesyłkach na pokładach samolotów należących do UPS i FedEx. Zostały wysłane z Jemenu do USA. Znaleziono je podczas międzylądowań w Dubaju i Anglii. Ta znaleziona w Zjednoczonych Emiratach Arabskich była ukryta w drukarce.

W Boże Narodzenie ubiegłego roku 23-letni Nigeryjczyk powiązany z Al-Kaidą próbował wysadzić samolot z Amsterdamu do Detroit. Zamach nie udał się bowiem ładunek wybuchowy nie eksplodował. Zamachowiec, który doznał dotkliwych poparzeń, został natychmiast obezwładniony przez pasażerów i załogę. Zeznał, iż miał materiał wybuchowy przymocowany do nogi. Aby spowodować wybuch musiał użyć strzykawki ze środkiem zapalającym. Według innych źródeł materiał wybuchowy był mieszaniną proszku i płynu.