Na 30 lat więzienia skazał sąd w mieście Missoula w amerykańskim stanie Montana młodą Amerykankę za zabójstwo męża. Jak poinformowały lokalne media, kobieta zepchnęła męża w przepaść latem ubiegłego roku - zaledwie osiem dni po ślubie.

Podczas pieszej wędrówki po parku narodowym w Montanie, świeżo upieczeni małżonkowie pokłócili się. Według prokuratury, gdy znaleźli się na krawędzi  urwiska 25-letni mężczyzna próbował przytrzymać się ramienia 22-letniej wówczas żony, ta jednak odsunęła się od niego i zepchnęła go w przepaść.

Mężczyzna zginął na miejscu. Jego ciało policja znalazła dopiero po kilku dniach u podnóża 100-metrowej skalnej ściany.

Na początku procesu kobieta przyznała się do zabójstwa męża, później jednak zaprzeczała, że jest winna. Sąd skazał ją na 30 lat więzienia bez prawa do zwolnienia warunkowego. Jeszcze przez pięć lat po wyjściu z więzienia będzie  znajdowała się pod nadzorem wymiaru sprawiedliwości.

(edbie)