Komisja Europejska chce, by cukier był znacznie tańszy. KE proponuje m.in. obniżkę cen minimalnych dla producentów i całkowite otwarcie na import z krajów rozwijających. Obniżki cen cukru mają być przez UE rekompensowane w 60%.

Pomysły KE nie podobają niewielkim producentom cukru, którzy najbardziej stracą na reformie – Hiszpanii, Grecji, Włochom i Finom. Po południu przed siedzibą KE w Brukseli odbyła się manifestacja przeciwko zmianom.

Z kolei Polska może zyskać na reformach KE. Nasz kraj, obok Francji i Niemiec, należy do największych producentów cukru i z Brukseli popłyną do Polski spore rekompensaty – od 2008 roku wyniosą one nawet ponad 140 mln euro.

Hodowcy buraków cukrowych dziś nie dostają takich pieniędzy. Po raz pierwszy KE przyznała Polsce 100-procentowe dopłaty, prawdopodobnie w obawie, by Warszawa nie zablokowała całej reformy. Jest także szansa, że cukier przestanie drożeć, skoro jego cena ma spaść w całej Unii Europejskiej.