Leasing konsumencki może być ciekawą alternatywą dla kredytu na samochód. Może, ale nie musi. Zanim zdecydujecie się na taką formę wynajmowania auta, dokładnie przeczytajcie umowę. Mogą się w niej bowiem kryć rozmaite pułapki.

Uważać trzeba przede wszystkim na wyleasingowany samochód. Najbardziej stratni będziemy, jeśli auto zostanie skradzione albo będzie nadawało się tylko do kasacji. Pieniądze z ubezpieczenia dostanie właściciel auta, czyli firma leasingowa. A my zostaniemy bez samochodu i bez wpłaconych już rat.

Przy podpisywaniu umowy zwróćcie też uwagę na to, kto będzie wybierał warsztat i kto będzie ponosił koszty ewentualnych napraw. Sprawdźcie też, gdzie będziecie mogli ubezpieczyć samochód. Jeżeli mówimy o leasingu finansowym, to oczywiście przy pierwszym ubezpieczeniu zazwyczaj firma leasingowa akceptuje wybór zakładu ubezpieczeniowego - mówi Andrzej Sugajski, dyrektor Związku Polskiego Leasingu.

Dokładnie przeczytajcie też zapisy dotyczące warunków odkupienia samochodu - czy będzie to obowiązkowe i za ile.