Katowiccy policjanci zatrzymali 80-letniego mężczyznę, który żywcem zakopał cztery kocięta. Jedno z nich udało się uratować. Malucha przygarnęła funkcjonariuszka.

W rejonie ulicy Gen. Waltera Jankego mieszkaniec Katowic zauważył starszego mężczyznę, który zakopuje coś w ziemi. Postanowił to sprawdzić.

Starszy pan, który zdążył już zakopać dół, był bardzo zdenerwowany. Nie chciał powiedzieć, co zakopał.

Zaniepokojony tym faktem mężczyzna zaczął odkopywać dół. Po chwili wyjął z niego cztery kocięta.

Jedno już nie żyło, dwa zmarły po kilku minutach. Czwarte udało się uratować.

Mieszkaniec Katowic skontaktował się z policjantami. 80-latek został zatrzymany. Twierdził, że "nic się takiego nie stało - bo to tylko koty". Powiedział, że chciał się pozbyć problemu. 

(j.)