W sobotę późnym wieczorem rozpoczęło się w krakowskiej prokuraturze przesłuchanie Rafała K, podejrzewanego o podkładanie ładunków wybuchowych w Krakowie. Pierwotnie przesłuchanie mężczyzny planowano na niedzielę. W sobotę policja przeszukała dom mężczyzny.

W domu w krakowskich Swoszowicach znajdowało się małe techniczne laboratorium i poligon doświadczalny. W domu gotowa była już jedna bomba i kilka innych w fazie produkcji. Policja znalazła także środki chemiczne wywołujące eksplozję i wypełnienia bomb, czyli gwoździe i inne metalowe przedmioty.

Nasz wóz pirotechniczny musiał jeździć aż trzy razy, żeby to wszystko wywieźć. Nie chcę sobie nawet wyobrażać, co by się działo, gdyby ten człowiek ze wszystkiego skorzystał - wyjaśnia inspektor Dariusz Nowak. Dodaje, że przestępca specjalnie wytłumił także ściany budynku, aby sąsiedzi nie słyszeli miniwybuchów, które co jakiś czas wywoływał, testując kolejne bomby.