Dopiero 20 października wrócą do swojej szkoły uczniowie podstawówki nr 3 w Sandomierzu. Remont zniszczonego przez powódź budynku trwa już trzeci miesiąc i pochłonął prawie dwa miliony złotych. 200 uczniów ma zajęcia w sąsiedniej szkole.

Już wiadomo, że do 20 października nie uda się wyremontować wszystkiego. Chodzi m.in. o salę gimnastyczną i boiska wokół szkoły. Potrzeba jeszcze co najmniej dwóch miesięcy, aby zakończyć te prace. Teraz najważniejsze to dokończyć remont w środku szkoły - w klasach i na korytarzach.

Przede wszystkim wykończeniowe sprawy, plus posprzątanie i wyposażenie w niezbędny sprzęt, żeby były ławki, meble, tablice. Myślę, że nie da się wszystkiego zamówić od razu - mówi dyrektor Grzegorz Socha. Jak podkreśla, remont trwałby o wiele dłużej, gdyby nie pomoc prywatnych firm. To one dostarczyły bezpłatnie materiały budowlane, a także finansują prace robotników.

Sandomierska Szkoła Podstawowa nr 3 została zalana w maju przez Wisłę aż do poziomu pierwszego piętra. Zniszczenia były tak duże, że oprócz murów nic nie ocalało.