Ponad 6 tys. osób z całego świata weźmie udział w XIII Szczycie Noblistów rozpoczynającym się jutro w Warszawie. W sześciu zaplanowanych sesjach uczestniczyć będą m.in. były prezydent Lech Wałęsa, były prezydent RPA Frederik Willem de Klerk i Dalajlama XIV.

Odbywające się w Warszawie spotkanie laureatów Pokojowej Nagrody Nobla przypada w 30. rocznicę przyznania tego wyróżnienia Lechowi Wałęsie.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Warszawie b. prezydent podkreślił, że nagroda Nobla jest zobowiązaniem do kontynuowania działań na rzecz pokoju przez jej laureatów. Z reguły argumentacja była taka - dziękujemy panu za piękną walkę i osiągnięcia, ale też uważamy, że będziecie w przyszłości kontynuować podobne dzieło - mówił Wałęsa.

Chciałbym, żeby ten Szczyt Noblistów w Polsce zastanowił się nad tym: kiedy miliony ludzi przekraczają różne granice, spotykają się z wielkimi różnicami religii, zachowań, prawa, czy nie należałoby jednak zastanowić się nad paroma punktami, które powinniśmy uczynić dla bezpieczeństwa, dla rozwoju: wspólnym myśleniem, wspólnym programem, wspólnymi strukturami - powiedział Wałęsa.

Były prezydent RPA Frederik Willem de Klerk wśród wyzwań współczesnego świata wymienił zrównoważoną politykę gospodarczą w kontekście biedy i ubóstwa. Do zagadnień, jakimi powinien zająć się Szczyt Noblistów, zaliczył wspólną politykę Unii Europejskiej wobec Afryki. Jak mówił, dynamicznie rozwijający się kontynent afrykański powinien zająć należne mu miejsce na świecie.

Zaznaczył również, że bardzo cieszy się z ponownego spotkania z Lechem Wałęsą, którego poznał 21 lat temu podczas wizyty w Polsce.

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zaznaczyła, że organizacja Szczytu to dla stolicy wyróżnienie. Będziemy gościć przedstawicieli wielu państw, narodów i środowisk. Przyjechali z różnych zakątków świata będąc ambasadorami spraw, o które walczyli. Te obrady z udziałem naszego polskiego noblisty Lecha Wałęsy właśnie w Warszawie są okazją do przypomnienia roli stolicy Polski, jaką pełniła w historycznych przemianach pod koniec XX w., które zaważyły na losach Europy i świata - mówił prezydent.

Przypomniała też ruch Solidarności i obrady Okrągłego Stołu w 1989 r. Zaznaczyła, że to w Warszawie zaczęły "wypadać pierwsze cegły berlińskiego muru". Dlatego dobrze rozumiemy idee bliskie laureatom Pokojowej Nagrody Nobla - dodała.

Szczyt Noblistów rozpocznie się w Warszawie w poniedziałek, potrwa trzy dni. Zaplanowano sześć sesji, w których wezmą udział m.in. Dalajlama XIV, twórca systemu mikrokredytów prof. Muhammad Yunus, irańska prawniczka Shirin Ebadi, działaczki na rzecz pokoju w Irlandii Północnej Betty Williams i Mairead Corrigan Maguire.

Gościem specjalnym Szczytu będzie działaczka społeczna Samia Nkrumah, córka pierwszego prezydenta Ghany i kontynuatorka jego myśli. Amerykańska aktorka i działaczka dobroczynna Sharone Stone zostanie zaś uhonorowana Nagrodą Pokoju "Peace Summit Award 2013".

Szczytowi towarzyszyć będzie m.in. konferencja organizowana we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim "Niestosowanie przemocy, budowa pokoju i pojednanie", wioska organizacji pozarządowych, wystawa nt. historii Pokojowej Nagrody Nobla "Gest solidarności" oraz specjalna edycja Akademii Obywatelskiej z udziałem 200 młodych liderów.

Światowy Szczyt Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla zainicjował w 2000 r. Michaił Gorbaczow. Przez pierwsze osiem lat obrady noblistów odbywały się w Rzymie, a potem - w różnych miastach świata.