Sześć dni w Portugalii dla ośmiu osób za prawie 55 tysięcy złotych. W gronie podróżników znalazło się pięciu urzędników ministerstwa rolnictwa. Charakter podróży określono jako "wizytę studyjną", a w programie była m.in. pielgrzymka do Fatimy. Tak wygląda zarys resortowego wojażu za pieniądze podatników.

Prawie tygodniowy pobyt w Portugalii za pieniądze podatników. Według ministra - to jak najbardziej w porządku. Marek Sawicki jest gorącym orędownikiem łączenia pożytecznego z przyjemnym, wszak nie tylko pracą człowiek żyje. Każdy wyjazd, jeśli przy okazji wykorzystywana jest kwestia i poznania kraju, i spotkań indywidualnych, prywatnych, praktycznych, każdy taki wyjazd powinien być łączony - mówi.

Zatem urzędnicy połączyli. Portugalię zobaczyli. Transport na miejscu przewidziany był na 1400 kilometrów. Oprócz portugalskiego ministerstwa rolnictwa, delegatury owego ministerstwa w terenie pracownicy naszego resortu odwiedzili więc inwestycje wykonane w ramach unijnego programu czyli muzeum rolnictwa, gospodarstwo agroturystyczne, parafię i "budynki gospodarcze zaadoptowane na restaurację i klub rockowy". Na razie nie podzielili się wrażeniami z ministrem, ale Marek Sawicki mówi , że o doświadczenia z tego wyjazdu na pewno zapyta.