Złożyliśmy wniosek do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. ws. dopuszczenia do degradacji siedlisk w Puszczy Białowieskiej za czasów koalicji rządowej PO-PSL - poinformował minister środowiska Jan Szyszko. Odniósł się też do zarzutów, że chce wycinać Puszczę Białowieską. "Nie wycięto w Puszczy Białowieskiej drzew, natomiast zamarło kilkanaście milionów drzew o masie prawie 4 mln m sześc. I to drewno leży, ono nie było ścięte, ono się przewróciło, o wartości ponad 700 mln zł" - podkreślił.

Złożyliśmy wniosek do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. ws. dopuszczenia do degradacji siedlisk w Puszczy Białowieskiej za czasów koalicji rządowej PO-PSL - poinformował minister środowiska Jan Szyszko. Odniósł się też do zarzutów, że chce wycinać Puszczę Białowieską. "Nie wycięto w Puszczy Białowieskiej drzew, natomiast zamarło kilkanaście milionów drzew o masie prawie 4 mln m sześc. I to drewno leży, ono nie było ścięte, ono się przewróciło, o wartości ponad 700 mln zł" - podkreślił.
Jan Szyszko /PAP/Bartłomiej Zborowski /PAP

Jan Szyszko tłumaczył, że wraz z zamarciem drzew zniknęły priorytetowe siedliska przyrodnicze dla UE, w tym i niektóre gatunki zwierząt. A w związku z tym grożą nam procesy z KE. Musieliśmy złożyć takie doniesienie do prokuratury - przekonywał.

Minister na wcześniejszej konferencji prasowej mówił, że "błędnymi decyzjami gospodarczymi koalicji rządzącej PO-PSL doprowadzono do katastrofalnej sytuacji środowiska przyrodniczego Puszczy Białowieskiej. Następuje zanik i degradacja siedlisk cennych z punktu widzenia wspólnoty europejskiej".

"Według nas złamano podstawowe prawo leśne"

To jest skandal, szczególnie w tym okresie, kiedy na Lasy Państwowe nałożono haracz w wysokości 1,6 mld zł. Poprzednia ekipa rządząca wyciągała ręce po pieniądze do Lasów chcąc je zdestabilizować, a nie miała pieniędzy na podstawową rzecz, mianowicie na badania podstawowe w Puszczy Białowieskiej - podkreślił Szyszko. Według nas złamano podstawowe prawo leśne, zaczęto omijać prawo leśne, i zaczęto mówić rzeczy nieprawdziwe, że to były lasy (Puszcza Białowieska) nietknięte ręką człowieka - mówił minister, pytany na konferencji o wniosek do prokuratury. Chodzi o "zniszczenie obszarów Natury 2000".

Minister dodał, że na ternie Puszczy Białowieskiej prowadzony będzie stały naukowy monitoring, który ma m.in. pokazać różnice w różnorodności biologicznej na terenach, gdzie prowadzona jest gospodarka leśna i tam, gdzie takie działania nie będą prowadzone.

Pod koniec marca br. minister środowiska zatwierdził aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) dla Nadleśnictwa Białowieża. Większe cięcia są tłumaczone przez leśników koniecznością walki z masowym pojawieniem się kornika, który atakuje świerki. Aneks zakłada zwiększenie pozyskania drewna do 188 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat (lata 2012-2021). Stary PUL zakładał pozyskanie ponad 63,4 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat.

(mn)