Świnka z Sokółki zwana Blondynką zmieniła miejsce zamieszkania. Ekolodzy z Fundacji Viva postanowili wykupić ją od gospodarza i przewieźć do prowadzonego przez siebie schroniska. O śwince stało się głośno po tym, jak uciekła z zagrody, a następnie przez dłuższy czas udawało jej się unikać policyjnego pościgu.

Brawurowa ucieczka przysporzyła zwierzęciu mnóstwa sympatyków. "Blondynka z Sokółki" ma już kilkutysięczną grupę fanów na portalu społecznościowym Facebook. Co więcej, o ułaskawienie pociesznego zwierzęcia zaapelowała nawet... francuska telewizja. Panie prezydencie Polski. Niech pan uratuje tę świnkę przed rzeźnikiem tak jak Barack Obama ułaskawia indyki na Święto Dziękczynienia! - wzywał Bronisława Komorowskiego komentator renomowanej francuskiej stacji informacyjnej lCI uderzając ze śmiechem pięścią w stół! To niemożliwe, by to pocieszne zwierzę wylądowało w garnku! - dodawał.

Internetowy filmik pokazujący sprytną świnkę, której polscy policjanci nie potrafią schwytać przez dwie godziny, zrobił oszałamiającą karierę w internecie. Ona w cyrku powinna pracować. U mnie po drabinie potrafi wchodzić. Wystarczyła chwila, żeby uciekła przez niedomkniętą bramkę - opowiadał właściciel wesołej świnki.