Prawie 40 procent z nas zadeklarowało, że pożegna 2012 rok w domu, bawiąc się z rodziną lub przyjaciółmi - wynika z sondażu Instytut Badań Opinii RMF. Zapytaliśmy Was także, czy zrobiliście noworoczne postanowienia i ile z nich udało się wam zrealizować w 2012 roku.
Największą popularnością cieszy się sylwester w domu, w towarzystwie najbliższej rodziny lub przyjaciół (37% wskazań). W grupie bawiących się w ten sposób dominują osoby w wieku 46-65 lat. Część z nich zadeklarowało, że wybierze się na "domówkę" (13% wskazań). Tę opcję częściej wybierają młodsi - osoby w wieku 16-30 lat.
Są także i tacy, którzy zdecydowali się na sylwestra poza domem - w górach, nad morzem lub jeziorami (7% wskazań). Inni wolą bal w lokalu (także 7%). Nieliczni zadeklarowali wyjazd za granicę lub w wyprawę do teatru, filharmonii lub kina.
Sporo osób nie planowało w ogóle zabawy w sylwestra (18% wskazań). Wśród nich dominują kobiety oraz osoby w wieku 46-65 lat. (Uwaga, wskazania nie sumują się do 100% ponieważ niektórzy z nas spędzają sylwestra kolejno w dwóch różnych miejscach).
Osoby, które planują zabawę sylwestrową przywiązują wagę do stroju, jaki będą miały na sobie w ten wyjątkowy wieczór. Co czwarty sylwestrowicz uznał, że strój jest bardzo ważny (26%). W tej grupie prym wiodły kobiety i osoby w wieku 46-65 lat.
37% pytanych zgodziło się z tym, że strój jest ważny, ale nie jest najważniejszy w sylwestrowej zabawie. Taką opinię nieco częściej formułowały kobiety oraz osoby młodsze w wieku 16-30 lat. 18% respondentów - głównie panowie - uznało, że strój jest nieważny. Porównywalna liczba badanych (19% nie zastanawiała się nad znaczeniem stroju w sylwestrowy wieczór).
Ile kosztuje nas sylwester? Okazuje się, że na strój wydajemy niewiele. Aż 64% przyznało, że nie poświęci na sylwestrową kreację ani złotówki. Więcej kosztuje zorganizowanie imprezy sylwestrowej - 22% wyda na ten cel do 100zł, 29% od 100 zł do 200 zł, a 24% od 200 zł do 500 zł. Tylko nieliczni zadeklarowali, że wydadzą więcej.
Sylwester to idealny moment na zaplanowanie ważnych zmian w swoim życiu. Co czwarty z nas (24%) co roku robi postanowienia noworoczne. Podobna grupa osób (26%) podejmuje je nieregularnie - od czasu do czasu. 18% badanych najwyraźniej zraziło się do postanowień noworocznych i już ich nie podejmuje, choć kiedyś to robiło. Co trzeci badany (31%) nigdy nie robił postanowień noworocznych.
Jeżeli już decydujemy się zrobić postanowienia noworoczne, to co trzeci z nas (32%) podchodzi do tego z pewną ostrożnością i postanawia tylko jedną rzecz. W grupie "ostrożnych" dominują osoby w wieku 16-30 lat. Większość osób (60%) jest jednak jest bardziej rozrzutna i formułuje od 2 do 5 postanowień. Nieliczni (2%) i stawiają sobie od 5 do 10 celów. W tej ostatniej grupie dominują kobiety.
Czy spełniamy nasze postanowienia noworoczne? Niestety, nie wygląda to najlepiej. Aż 18% badanych spełniło wszystkie swoje ubiegłoroczne postanowienia, a 26% osób zrealizowało większość z nich. Co trzeci pytany spełnił tylko niewielką część swoich postanowień, a aż 24% ani jednego. W tej ostatniej grupie jest prawie 2 razy więcej kobiet niż mężczyzn (63% i 37%).
W ostatnich dniach 2012 roku prawie połowa z nas (45%) postawiła przed sobą jakiś cel do zrealizowania. Druga połowa (45%) nie zrobiła postanowień noworocznych. Co dziesiąty pytany jeszcze się nie zdecydował (10%).
Czego będą dotyczyć nasze tegoroczne postanowienia? Najczęściej będziemy starali się rzucić nałóg (11% deklaracji), zadbamy też o sprawy osobiste i rodzinne (7% deklaracji). Niektórzy postarają się zmienić tryb życia (5% deklaracji), schudnąć (4% deklaracji), zająć się nauką (4% deklaracji) lub częściej uprawiać sport (3% deklaracji). Inni zamierzają zmienić pracę lub będą starali się ją znaleźć (3% deklaracji). Nieliczni obiecuja sobie zrobienie remontu czy zrealizowanie różnych planów zakupowych. Równie mała grupa zamierza oszczędzać, wybrać się w podróż, mniej przeklinać, przynajmniej raz w tygodniu uczestniczyć w mszach czy zacząć dbać o środowisko naturalne.
