Wprawdzie w ciągu dnia wciąż możemy się cieszyć ciepłą, słoneczną pogodą, ale nocą jest już coraz chłodniej. W ciągu najbliższych kilku dni – jak przewidują synoptycy – np. w Krakowie temperatura ma w nocy wynieść tylko trzy stopnie. Dlatego nie dziwi fakt, że z utęsknieniem czekamy na rozpoczęcie sezonu grzewczego...

To, kiedy w naszym mieszkaniu kaloryfery będą ciepłe, zależy tylko od nas, a właściwie spółdzielni mieszkaniowych i wspólnot – tłumaczy Renata Krężel z krakowskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. W tej chwili - jak dodaje - tylko 10 na 100 dostarcza ciepło do mieszkań.

Ale w większości przypadków nie są to dostawy ciągłe. To tzw. automatyka pogodowa, która zainstalowana jest w węzłach cieplnych i samoczynnie ogranicza lub nawet przerywa pobór ciepła - wyjaśnia. I tak jeśli w ciągu dnia będzie 20 stopni, automatycznie odetnie pobór ciepła do czasu będzie chłodniej, czyli aż nie zajdzie słońce.