Sanepid zarządził wielką kontrolę chińskich produktów żywnościowych w Polsce – dowiedziała się reporterka RMF FM Agnieszka Burzyńska. Inspekcja ma związek z wykryciem melaminy w kwaśnym węglanie amonu, czyli substancji służącej do produkcji proszku do pieczenia.

Inspektorzy sanitarni są bardzo zdziwieni faktem wykrycia trującej substancji w kwaśnym węglanie amonu. Nikt nie potrafi w racjonalny sposób wyjaśnić, dlaczego melamina znalazła się w owym produkcie żywnościowym. O ile bowiem dodanie tej trującej substancji do mleka podwyższa zawartość białka, czyli oszukuje wymagania jakościowe, o tyle melamina w spulchniaczu jest całkowitym zaskoczeniem.

Polskie służby sanitarne tłumaczą to albo przypadkowym zanieczyszczeniem, albo próbą zawyżenia wagi. W związku z wczorajszym odkryciem Główny Inspektor Sanitarny chce objąć kontrolą większą liczbę produktów spożywczych pochodzących z Chin. Laboratorium w Puławach jest do tego przystosowane. Ma wszelką bazę - powiedział reporterce RMF FM Jan Bondar. Według naszych informacji, jeśli Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach nie będzie sobie dawać rady, sanepid uruchomi własne placówki, które również są przystosowane do wykrywania melaminy w żywności.

Jak powiedział reporterowi RMF FM kierownik laboratorium w Puławach, jest ono w stanie skontrolować mniej więcej 30 próbek dziennie. Analiza jest kosztowna, pracochłonna, długotrwała. Analiza z oceną trwa prawie 1,5 dnia. Więc to nie jest tak, że możemy tych analiz wykonywać dużo - stwierdził prof. Jan Żmudzki.

Bondar zapewnił wczoraj, że skażony melaminą proszek do pieczenia nie został wprowadzony do sprzedaży. Importer, który sprowadził z Chin skażony kwaśny węglan amonu, zlecił na własny koszt zbadanie tej substancji. Po tej analizie proszku nie wprowadzono na rynek.

Afera z produktami skażonymi melaminą wybuchła w Chinach w połowie września. Jak informuje berlińska korespondentka RMF FM Monika Sędzierska, w Niemczech kontrole żywności zarządzono już w październiku. Co wykryto?

Francuzi mają natomiast kłopot ze skażoną karmą sojową, importowaną z Chin. Zawartość melaminy aż 50-krotnie przekraczała w niej dozwolone normy. Posłuchaj relacji paryskiego korespondenta RMF FM Marka Gładysza:

Melamina stosowana jest w pestycydach oraz do produkcji plastiku, żywic syntetycznych oraz laminatów. Dodanie jej do rozwodnionego mleka pozwala na oszukanie badań jakościowych, ponieważ zawartość białka mierzy się na podstawie ilości azotu. Nie jest przyswajana przez organizm i spożywanie jej prowadzi do niewydolności nerek.