Policja zatrzymała sześć osób podejrzanych o zniszczenie w nocy z soboty na niedzielę kilkunastu samochodów w Gdańsku- Oliwie - ustalił reporter RMF FM Kuba Kaługa.

Pojazdy miały powybijane lub uszkodzone szyby, połamane lusterka. Policjanci wciąż proszą o kontakt właścicieli aut. Do tej pory zgłosiła się część kierowców. Poszukiwani są też świadkowie zdarzenia. Zatrzymani to młodzi mieszkańcy Gdańska w wieku od 15 do 23 lat. Jest wśród nich jedna kobieta.

"To osoby, które są podejrzewane o uszkodzenie 16 samochodów przez przebijanie opon, wybicie szyb, zarysowanie powłoki lakierniczej. Wstępnie wartość strat poniesionych przez mieszkańców oszacowano na ponad 12 tysięcy złotych" - mówi Aleksandra Siewert, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Na kilku samochodach policjanci zabezpieczyli ślady krwi. Jeden z zatrzymanych jest ranny w rękę. Najpewniej pociął się podczas niszczenia samochodów. Policjanci zabezpieczyli też młotek, którym mogły być wybijane szyby.

Czterech z zatrzymanych jest teraz w policyjnym areszcie. Najpewniej jeszcze dziś będą przesłuchiwani i usłyszą zarzuty. Za uszkodzenie mienia grozić im może do 5 lat więzienia. Pozostałe dwie osoby zostały już zwolnione do domów. "Te osoby zostały przesłuchane jako osoby podejrzewane o uszkodzenie aut. Możliwe, że też mogą usłyszeć zarzuty, ale na ten moment ich udział w tym działaniu został wykluczony" - mówi Siewert. Do tej pory na policję zgłosili się właściciele 10 z 16 uszkodzonych samochodów. 

Jeden z zatrzymanych był wielokrotnie karany m.in. za kradzieże i rozboje.