Prawie miesiąc czekają mieszkańcy Łęki Wielkiej na odpowiedź Agencji Nieruchomości Rolnych w Poznaniu. W poniedziałek ma zacząć tam obowiązywać horrendalna taryfa za ścieki – prawie trzydzieści złotych za metr. Mieszkańcy chcą zawieszenia tej podwyżki, bo średnia krajowa to sześć złotych.

Agencja rozważa, czy są możliwości prawne do obniżenia stawki za dostawę nieczystości płynnych - to dosłowna odpowiedź ANR na pytanie reportera RMF FM, co zamierza zrobić.

Kuriozalność sytuacji polega na tym, że prawnicy Agencji zajmują się tematem od pół roku. Pierwszy raz ANR podwyżkę ogłosiła już w styczniu. Wtedy, po naszej interwencji, przyznała się do błędu i wycofała. Po drugie, już jesienią mieszkańców chce przejąć gmina Poniec, która obiecała stawki na poziomie pięciokrotnie niższym od tych agencyjnych. Agencja jednak dotąd nie zadeklarowała, czy zgodzi się bez problemów przekazać infrastrukturę kanalizacyjną.  

Rozżaleni mieszkańcy czekają na odpowiedź z ANR, ale urzędnicy zwlekają i próbują zrzucić odpowiedzialność na innych.

(mpw)