Kielecka prokuratura wyjaśni, kto odpowiada za wypuszczenie na wolność mężczyzny, który miał zostać za kratkami do 2017 roku. Policjanci i strażnicy więzienni przedstawiają sprzeczne wersje wydarzeń.

Jest duże prawdopodobieństwo, że funkcjonariusze publiczni nie dopełnili obowiązków. Śledczy rozstrzygną, czy za wypuszczenie skazanego odpowiedzą konwojujący go policjanci, czy może więzienni strażnicy. W materiałach, które otrzymali, są dwie wersje tej kuriozalnej historii. Teraz i policjanci i strażnicy będą przesłuchiwani.

Prokuratorzy będą również badać zapis kamer z monitoringu w kieleckim areszcie i dokumenty. W miejscowej komendzie policji w tej sprawie już wszczęto wewnętrzne postępowanie kontrolne.

Andrzej Krzysztofik został skazany na areszt za kradzież, uszkodzenie ciała i przestępstwa narkotykowe. Karę miał odsiadywać jeszcze przez cztery lata. W jej trakcie rozpoczął się jednak drugi proces wobec mężczyzny. Podejrzany został więc przewieziony z więzienia na sądową salę. Tam okazało się, że sąd uchylił mu tymczasowy areszt. Mężczyzna wyszedł na wolność, chociaż powinien wrócić za kratki - prokuratura wyjaśni, kto wypuścił mężczyznę.

(jad)