Trzy osoby zostały ewakuowane z pustostanu, który zapalił się rano w Łodzi koło dworca Fabrycznego. Poszkodowana jest kobieta, która podtruła się dymem. Podano jej tlen, ale nie zgodziła się na przewiezienie do szpitala na obserwację.

Teraz budynek jest rozbierany - chodzi o to, by spalony dach nie zawalił się na przechodniów.

Pustostany przy ulicy Składowej - chociaż zostały zamurowane - i tak są ulubionym miejscem spotkań i noclegu bezdomnych. Prawdopodobnie to właśnie oni zaprószyli ogień.