Polscy podwykonawcy zatrudnieni przy budowie autostrady A2 są przekonani, że to już koniec budowy trasy przez chińskie konsorcjum COVEC. Dzisiaj przedsiębiorcy w ramach protestu zablokowali drogę krajową nr 50 w Wiskitkach na Mazowszu. Na odcinku C autostrady, czyli bliżej Warszawy, konsorcjum COVEC nie płaci od kwietnia. Faktury opiewają na setki tysięcy złotych.

Podwykonawcy zabrali z budowy już większość swojego sprzętu. Ja już pogodziłem się z tym, że nie realizujemy kontraktu. Ściągamy sprzęt z budowy. Myślę, że najdalej do wtorku wszystko będzie posprzątane. Tutaj nie ma już żadnej budowy, o tym trzeba zapomnieć. Według mnie firma COVEC nie będzie realizowała tego kontraktu, próbuje go sprzedać innej firmie. - mówi Tomasz Różański z firmy TR Constructions, która dostarczała na budowę kruszywo i budowała mosty.

W świetle polskiego prawa nie jest to do przyjęcia. Chyba, że ta firma weszłaby w konsorcjum z firmą COVEC - odpowiada Zbigniew Paliński, dyrektor łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Protest w Wiskitkach został na razie zawieszony. Jutro podwykonawcy i dyrektor COVEC mają rozmawiać o spłacie należności.

16 maja COVEC przesłał do podwykonawców pisma wzywające do zaprzestania robót. Od tego czasu prace zostały ograniczone, a część firm zeszła z budowy. Trzy dni później w ramach protestu przeciwko opóźnieniom w wypłatach podwykonawcy, chodząc po przejściu dla pieszych, na kilkanaście minut zablokowali przed siedzibą COVEC w Łyszkowicach drogę nr 704.

Fragment autostrady A2 od Strykowa (woj. łódzkie) do Konotopy (woj. mazowieckie) ma być gotowy w maju 2012 roku i kosztować ok. 3,2 mld zł. Ten 91-km odcinek podzielono na pięć fragmentów: 29,2 km (Stryków - okolice Bolimowa), 16,9 km (Bolimów - granica woj. łódzkiego), 20 km (od granicy woj. łódzkiego do granic powiatu grodziskiego), 17,6 km (przez gminy Jaktorów i Grodzisk Mazowiecki) i 7,1 km (Pruszków - węzeł Konotopa).