Po Nowym Roku ciężarówki nie wjadą do Torunia

Zakazem objęte będą ciężarówki ważące więcej niż 18 ton. Zakaz wjazdu w godzinach od 6:00 do 9:00 i od 13:00 do 19:00 o kilkanaście dni wyprzedzi wprowadzenie opłat na toruńskim odcinku autostrady A1. Z szacunków miasta wynika, że wtedy o kilkanaście procent mogłaby wzrosnąć liczba ciężkich samochodów przejeżdżających przez centrum. To z kolei doprowadziłoby do paraliżu komunikacyjnego i dewastacji wyremontowanych ulic.

Ci kierowcy ciężarówek, którzy muszą wjechać do Toruniu, na przykład dostawcy towarów, będą musieli postarać się o zezwolenie. Będzie je wydawać Miejski Zarząd Dróg. To zezwolenia na konkretny pojazd i nie będzie trzeba za nie zapłacić.

Znaki informujące o zakazie wjazdu już stoją wokół miasta. Są ustawione w takich miejscach, aby kierowca mógł jeszcze zawrócić - mówi Marcin Kowallek z toruńskiego magistratu.

Policjanci zapewniają, że zdezorientowanym kierowcom będą z początku udzielać pouczeń. Z czasem jeśli kierowca mimo zakazu wjedzie do miasta, narazi się na mandat w wysokości 250 zł oraz 3 punkty karne - ostrzega Mariusz Insadowski z toruńskiej drogówki.

Ograniczenia mają obowiązywać do lipca 2013, czyli do otwarcia drugiego mostu na Wiśle.

Odcinek autostrady A1 Nowe Marzy - Toruń został oddany 14 października. Ówczesne Ministerstwo Infrastruktury zarządziło, że przez pierwsze 90 dni przejazd na trasie będzie bezpłatny. Jeszcze długo przed otwarciem autostrady władze Torunia zabiegały, żeby fragment A1 pomiędzy Czerniewicami i Lubiczem, będący wschodnią obwodnicą miasta, był bezpłatny. Dotąd bez rezultatu.

Sytuację pogorszyło wprowadzenie 1 lipca na południowej obwodnicy miasta, pomiędzy Nieszawką i Czerniewicami, elektronicznego systemu opłat. Wiele samochodów zamiast tamtędy kieruje się na most drogowy. To sprawia, że w godzinach szczytu w mieście tworzą się gigantyczne korki.