W ostrym tonie Indie oświadczyły, że nie zrobiły na nich wrażenia pakistańskie testy rakiet krótkiego i średniego zasięgu. Natomiast hinduscy analitycy wojskowi wyjaśniają, że w ten sposób władze w Islamabadzie chcą zachować twarz i pokazać Pakistańczykom, że są gotowi do konfrontacji o Kaszmir.

Pragnę powiedzieć memu narodowi, że w dzień urodzin Proroka, odnieśliśmy sukces, testując najnowsze rakiety Ghauri - mówił pakistański prezydent Pervez Musharraf.

Nie omieszkał też wygłosić pogróżek pod adresem Indii, choć nazwa kraju sąsiadów i przedmiot sporu - Kaszmir - nie padły ani razu. Nie chcemy wojny, jesteśmy jednak gotowi do wojny- zapowiadał prezydent-generał.

Rakieta Ghauri ma zasięg półtora tysiąca kilometrów, czyli jest w stanie dosięgnąć celu poza granicami kraju. Rakieta może przenosić zarówno głowice konwencjonalne, jak i jądrowe.

Zarówno Pakistan, jak i Indie dysponują atomowym arsenałem. Pierwszy z tych krajów ma około 30 głowic, drugi od 100 do 150.

Eksperci oceniają, że gdyby doszło do nowej wojny o Kaszmir, mogłoby się to skończyć wymianą ciosów nuklearnych. Życie straciłoby wtedy co najmniej trzy miliony osób.

foto Archiwum RMF

12:40