Dopiero od przyszłego roku zacznie działać większość rozwiązań, które mają zwiększyć bezpieczeństwo ratowników medycznych. Wyjątkiem są kamizelki nożoodporne, które mogą pojawić się w karetkach pogotowia już od lipca - ustalił dziennikarz RMF FM. Jeśli chodzi o pozostałe zmiany, to są nimi m.in. większe zespoły w karetkach pogotowia i dodatkowe kursy z samoobrony. Przed weekendem ustawę w tej sprawie przyjął Sejm.

W przypadku zmian, które ma uregulować ustawa, czyli większych zespołów ratownictwa medycznego, to po tym, jak ustawa zostanie przyjęta przez parlament i podpisana przez prezydenta, a następnie minie 14 dni od jej publikacji, wojewodowie będą musieli na nowo zorganizować pracę w swoim regionie.

Od stycznia 2026 roku, jeśli pozwoli na to sytuacja kadrowa, w jednym zespole ratownictwa będzie mogło być trzech, a nie dwóch ratowników. Zdaniem części specjalistów, by ta zmiana była wprowadzana sprawnie, potrzebny jest rejestr ratowników. Liczba ratowników w Polsce obecnie nie jest precyzyjna. Pamiętajmy, że wielu ratowników odeszło z systemu - przypomina w rozmowie z RMF FM były dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego prof. Robert Gałązkowski.

Jednostki motocyklowe dopiero wiosną 2026 r.

W ustawie, która jest obecnie procedowana w parlamencie, są też zapisy o wprowadzeniu nowych jednostek motocyklowych ratownictwa medycznego. Ratownicy na motocyklach mieliby dojeżdżać w wiosenno-letnich miesiącach tam, gdzie nie mogą dotrzeć tradycyjne karetki pogotowia. Ta zmiana też ma być wprowadzona w przyszłym roku i pierwsze jednostki motocyklowe mają wyjechać w trasę wiosną 2026 roku.

Najważniejsza zmiana, która ma się pojawić szybciej, bo już w lipcu, to kamizelki nożoodporne w każdej karetce pogotowia. Jak ustalił dziennikarz RMF FM, ma nimi dysponować Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych. Na razie trwają rozmowy na temat tego, co dokładnie trzeba zamówić i jakie kamizelki powinny być do dyspozycji ratowników, jeśli uznają, że ich użycie jest uzasadnione.

Ile kamizelek, wersja damska-męska, z jakich materiałów ma być zrobiona kamizelka. Trzeba wziąć pod uwagę, że mamy trochę sprzętu do noszenia - podkreśla Piotr Dymon, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych. Trwa opiniowanie zarządzenia prezesa NFZ w tej sprawie.

Równolegle trwają rozmowy dotyczące zmian sposobu egzekwowania kar za atak na ratownika medycznego - tak, by kary odstraszały od podobnych czynów skuteczniej niż obecnie. Wśród postulatów formułowanych przez ratowników pojawia się też stworzenie rejestru zdarzeń i miejsc, w których jest szczególnie niebezpiecznie.

Zmiany konsekwencją tragedii w Siedlcach

Te zmiany to konsekwencja tragicznego ataku nożem na ratownika medycznego w mazowieckich Siedlcach. W sobotę minęło osiem tygodni od tego zabójstwa.

Przypomnijmy, feralnego dnia w jednym z bloków w Siedlcach trwała impreza. Napastnik wypił dużo alkoholu, w pewnym momencie źle się poczuł, przewrócił się i uderzył głową w mebel. Sam zadzwonił na pogotowie ratunkowe, a następnie zaatakował ratownika medycznego.

Podejrzany zadał ratownikowi medycznemu z dużą siłą jeden cios w klatkę piersiową, na skutek tego ratownik zmarł - mówiła Krystyna Gołąbek z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.

Jak ustalił reporter RMF FM, jest wniosek o badanie psychiatryczne Adama Cz., który był sprawcą śmiertelnego ataku. Podejrzany przebywa w areszcie, grozi mu dożywocie.

Opracowanie: