Nie żyje były bramkarz piłkarskiej reprezentacji Polski Marian Szeja. Miał 73 lata. W kadrze narodowej wystąpił 15 razy. W 1972 roku znajdował się w ekipie złotych medalistów olimpijskich z Monachium. Informację o śmierci byłego reprezentanta Polski potwierdził wieczorem PZPN.
Urodzony 20 sierpnia 1941 roku Szeja rozpoczynał karierę w Unii Kędzierzyn, ale przez większość życia był związany z Wałbrzychem, w którym najpierw bronił barw Thoreza, a następnie Zagłębia. W 1973 roku wyjechał do Francji, gdzie grał w FC Metz (1973-74), a później w AJ Auxerre (1974-80). Po zakończeniu kariery wrócił do Wałbrzycha.
W reprezentacji Polski zadebiutował 24 października 1965 roku w spotkaniu z Finlandią w Szczecinie (7:0). W sumie wystąpił w 15 meczach. Zebrał dobre recenzje zwłaszcza po spotkaniu z Anglią, zremisowanym 1:1 w 1966 roku w Liverpoolu.
Podczas igrzysk olimpijskich 1972 był rezerwowym bramkarzem drużyny Kazimierza Górskiego, która wywalczyła tytuł. Dopiero po latach Szeja otrzymał replikę złotego medalu olimpijskiego za udział w turnieju w Monachium.
Wprawdzie od triumfu mojej drużyny minęło wtedy 35 lat, ale krążek odebrałem z wielką radością, dumą i satysfakcją, dzięki staraniom PZPN i dziennikarzy. Uznano, że choć byłem na igrzyskach bramkarzem rezerwowym, to wcześniej miałem spory udział w nasz awans na igrzyska. Podkreślano szczególnie mój decydujący wkład w zwycięstwo 2:0 nad Hiszpanią w Gijon, w którym to meczu wielokrotnie skutecznie interweniowałem, mimo bolesnej kontuzji nogi - wspominał Szeja w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
(abs)