​Prokuratura sprawdzi, czy w rodzinnym domu dziecka w Gdańsku dzieci były molestowane seksualnie. Już wpłynęły dwa zawiadomienia w tej sprawie; oba złożył Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Gdańsku.

Jak poinformował szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa Cezary Szostak, pierwsze zawiadomienie trafiło do śledczych w listopadzie, drugie - w grudniu ubiegłego roku.

Pierwsze zawiadomienie związane było z informacjami pochodzącymi od byłej, pełnoletniej dziś, wychowanki rodzinnego domu dziecka - wyjaśnił Szostak. Kobieta zgłosiła się w tej sprawie do MOPR.

Drugie złożono w oparciu o informacje, jakie w grudniu trafiły do MOPR od opiekunów, którzy jakiś czas temu przejęli dzieci przebywające wcześniej w badanym domu. Zawiadomili oni, że mają podejrzenia, iż dzieci mogły być w poprzedniej placówce wykorzystywane seksualnie. Prokuratura dołączyła to do prowadzonego już postępowania.

Prokuratorzy nie chcą mówić o szczegółach dotyczących sprawy. Odmawiają informacji na temat treści zawiadomień złożonych przez MOPR oraz czynnościach, jakie dotąd wykonano w sprawie. Mogę tylko powiedzieć, że zawiadomienia dotyczą możliwego wykorzystywania seksualnego dzieci przebywających we wspomnianym rodzinnym domu dziecka - powiedział Szostak.

Profilaktycznie śledczy wystąpili do sądu o pozbawienie opiekunów możliwości prowadzenia rodzinnego domu dziecka.

(abs)