Prezydent Jacek Majchrowski nie przyjmie propozycji ministra sportu Andrzeja Biernata objęcia stanowiska przewodniczącego Komitetu Konkursowego Kraków 2022, z którego dziś zrezygnowała Jagna Marczułajtis. "Stowarzyszenie ma być podmiotem, który działa niezależnie od samorządu" - twierdzi prezydent Krakowa. Jak zapowiedział, w przyszłym tygodniu znane będzie nazwisko nowego przewodniczącego.

Wcześniej w TVP Info minister sportu stwierdził, że "w celu uniknięcia dalszego zamieszania, cała grupa aplikacyjna, czyli prezydent miasta, marszałek województwa, burmistrz Zakopanego powinni przejąć pełną odpowiedzialność i kontrolę nad komitetem aplikacyjnym".

W rozmowie z dziennikarzami Jacek Majchrowski powiedział jednak, że propozycją ministra "jest zaszczycony", ale jej nie przyjmie. Jak tłumaczył, stowarzyszenie ma być podmiotem, które działa niezależnie od samorządu.

Dotychczasowa przewodnicząca Komitetu Konkursowego Kraków 2022 złożyła dziś rezygnację ze stanowiska. Jagna Marczułajtis oświadczyła, że w związku z "nagonką medialną oraz atmosferą niesprzyjającą samemu projektowi, uznała, że rezygnacja może pomóc w realizacji celu, jakim jest zostanie Miastem Gospodarzem Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku".

Jacek Majchrowski komentując jej działanie stwierdził, że "nie jest to decyzja wymuszona pod względem prawnym". To jest kwestia, którą należy rozpatrywać w kategoriach etyczno-moralnych - mówił prezydent i dodał, że posłanka PO składając rezygnację "uprzedziła ruch założycieli stowarzyszenia".

Decyzja Jagny Marczułajtis ma mieć związek z prowokacją portalu LoveKrakow.pl. Według tego serwisu, przedstawiciele Komitetu Konkursowego Kraków 2022 starali się skorumpować dziennikarzy, oferując 15 tys. zł miesięcznie za chwalenie starań miasta o organizację igrzysk. W sprawę zamieszany jest mąż posłanki PO Andrzej Walczak.