Policjanci z Tuszyna wyjaśniają okoliczności śmiertelnego wypadku motoparalotniarza. Odbywający samotny lot mężczyzna runął na ziemię z kilkudziesięciu metrów. Zginął na miejscu.

Policjanci z Tuszyna wyjaśniają okoliczności śmiertelnego wypadku motoparalotniarza. Odbywający samotny lot mężczyzna runął na ziemię z kilkudziesięciu metrów. Zginął na miejscu.
Zdj. ilustracyjne /Marcin Czarnobilski /Twoje Zdrowie

Do zdarzenia doszło wczoraj w Żerominie w gminie Tuszyn.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że 33-letni mieszkaniec Łodzi rozpoczął samotny lot należącą do niego motoparalotnią w Rzgowie. Lecąc nad terenami gmin Rzgów i Tuszyn dotarł do miejscowości Żeromin, gdzie z niewyjaśnionych przyczyn runął na ziemię z kilkudziesięciu metrów. Zginął na miejscu.

O zdarzeniu powiadomiono Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych.

(mpw)