Do końca października w całej Polsce członkowie SLD muszą odebrać partyjne ankiety. I choć działacze Sojuszu zapewniają, że weryfikacja ma charakter porządkowy, to niewykluczone, iż posypie się wiele partyjnych głów. W tym kontekście języczkiem uwagi będzie Łódź - tam weryfikowany będzie premier.

Leszek Miller należy do śródmiejskiego koła SLD w Łodzi i tam odbierze swoją ankietę. Zawsze jest dreszczyk emocji, ale mam nadzieję, że zasłużę na pozytywną ocenę - mówił w ubiegłym tygodniu Miller.

Dobre samopoczucie premiera nie dziwi, ponieważ poparcie udzielane mu w „mateczniku” jest odwrotnie proporcjonalne do poparcia społecznego: Dla mnie nie ulega wątpliwości, że pan premier robi dużo dla Łodzi i za to powinien być rozliczony. Ta weryfikacja przebiegnie bezproblemowo i na pewno zakończy się wynikiem pozytywnym - mówi Maciej Lenart z łódzkiego SLD.

Premiera popierają bezkrytycznie także koleżanki z koła, choć w posiedzeniach rzadko brał udział, ale przecież są ważne sprawy państwowe – tłumaczy Ewa Tomaszewska-Grzany: Za każdym razem, jak sądzę, był usprawiedliwiony. Nie znam takiego przypadku, żeby pan premier wylegiwał się do góry brzuchem i akurat było posiedzenie naszego koła i nie był uprzejmy przyjechać.

Wygląda więc na to, że wszystko w tej materii jest przewidywalne i oczywiste. Nie wiadomo tylko jednego – chyba najważniejszego – kiedy premier odbierze swą ankietę?

17:10