Mężczyznę, który wjechał wczoraj w grupę osób prokuratura zatrzymała na 48 godzin. Przechodnie czekali na zielone światło przy przejściu dla pieszych w centrum Łodzi. W wypadku zginęła 20-letnia kobieta; kolejna została ranna.

Jak się okazało, do ryzykownego manewru zmusił 32-latka inny kierowca, który zajechał mu drogę, a potem uciekł. W nocy zgłosił się jednak na policję. Został przesłuchany i wypuszczony do domu.