Czworo polskich alpinistów porwała lawina śnieżna, która zeszła w Dolinie Białej Wody po słowackiej stronie Tatr Wysokich. Poważnie ranna jest 25-latka z Sosnowca, która przez 15 minut była pod śniegiem. Pozostałych troje Polaków wydostało się o własnych siłach i odkopało towarzyszkę wspinaczki.

Wychłodzoną 25-latkę przewieziono śmigłowcem do szpitala w słowackim Popradzie. Ma uraz nogi i podejrzenie urazów wewnętrznych, ale jej życiu nic nie zagraża. Zdaniem słowackich ratowników jest szansa, by jeszcze dzisiaj opuściła szpital.

Czwórka polskich alpinistów podchodziła Doliną Białej Wody do lodospadu, czyli zamarzniętego wodospadu, na którym zamierzali się wspinać. To doświadczeni turyści, na co wskazuje ich zimowy sprzęt górski. Pozostałym osobom nic się nie stało.

W całych Tatrach obowiązuje drugi, w pięciostopniowej rosnącej skali, stopień zagrożenia lawinowego. Oznacza to, że możliwe jest samorzutne schodzenie pojedynczych lawin małych rozmiarów. Mechaniczne wyzwolenie lawiny jest możliwe przede wszystkim na bardzo stromych stokach. Ratownicy TOPR radzą, aby nie bagatelizować nawet najmniejszego zagrożenia lawinowego, bo do największej liczby wypadków lawinowych statystycznie dochodzi właśnie przy pierwszym i drugim stopniu zagrożenia.