Mieszkańcy Konina i okolic, którzy przejdą zawał serca, będą mieli większe szanse na powrót do normalnego życia dzięki lekowi, który poda im lekarz z karetki pogotowia. Za specyfik nie zapłaci jednak NFZ. Ćwierć miliona złotych w tym roku wydadzą samorządy z całego powiatu.

My pierwsi docieramy do pacjenta. My pierwsi mamy z nim kontakt. Lek powinien być podany w przeciągu godziny, do półtorej - mówi Barbara Szeflińska, szefowa konińskiego pogotowia, która wysyła listy z prośbą o dofinansowanie do lokalnych samorządów.

3 z 15 samorządów pieniądze już znalazły. Można to nazywać zrzutką. NFZ tego nie finansują, w związku z tym pozostają tylko samorządy - mówi przedstawiciel jednego z nich.

Autorka pomysłu liczy na to, że jeśli program się powiedzie, to w przyszłości będzie go finansować NFZ.