Kolejne podejrzenie zakażenia bakterią New Delhi. Badania przesiewowe wykazały, że może występować u trójki pacjentów z oddziału pulmonologii Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie. Pacjenci zostali odizolowani. Podjęto wszystkie możliwe środki bezpieczeństwa - zapewnia szpital.

Podejrzenie dotyczy kobiety i dwóch mężczyzn na drugim piętrze kliniki pulmonologii. Wstrzymano przyjęcia pacjentów na piętrze, a także zajęcia ze studentami medycyny. Pozostałe piętra kliniki funkcjonują normalnie.

Pod nadzorem sanepidu wszczęto odpowiednie procedury. W tym przypadku standardowo pacjenci z podejrzeniem bakterii zostali odizolowani. Do ich obsługi wydzielono specjalny personel, który zachowuje nadzwyczajne środki ostrożności jeśli chodzi o higienę, odzież ochronną czy reżim sanitarny - mówi Beata Nadolska - kierownik oddziału epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Lublinie.

Na razie mówimy tylko przypuszczeniu. Zadziałał w tym przypadku wdrożony w szpitalu system badań przesiewowych. Pacjenci leczą się na własne choroby, ewentualne występowanie u nich bakterii nie ma wpływu na ich stan zdrowia. Jedna z osób została już wypisana do domu - mówi Marta Podgórska, rzecznik prasowy SPSK4 w Lublinie.

Materiał do badań został wysłany do laboratorium. Czy jest to New Dehli, czy  nie - będzie wiadomo za dwa, trzy tygodnie.

Na Lubelszczyźnie do końca listopada odnotowano już 87 potwierdzonych przypadków New Dehli. To ponad dwa razy więcej niż w 2017 roku. Na szczęście nie było przypadków śmiertelnych.


(mpw)